Udało się nam wynegocjować dobrą umowę |
MIASTO |
piątek, 14 września 2012 16:07 |
Władze Kolna podpisały umowę z firmą E1 Amber Energia Wytwarzanie Sp. z oo z siedzibą w Kolnie na dzierżawę działek miejskich położonych za wysypiskiem śmieci. – Elektrownia słoneczna w Kolnie może być drugą naziemną farmą fotowoltaiczną w Polsce – twierdzi burmistrz Kolna Andrzej Duda. – Oczywiście wszystko zależy od pozyskania przez firmę dofinansowania unijnego, a na to już nie mamy wpływu. Z tego co wiem, inwestycja ma dużą szansę powodzenia.
Fot. Na zdjęciu Przemysław Pięta, prezes Amber Energia
Dzierżawa ma obowiązywać 25 lat.Działki oddawane są w dzierżawę na podstawie Uchwały Rady Miasta Kolno w celu wzniesienia i eksploatacji obiektu do wytwarzania energii elektrycznej (elektrowni słonecznej tzw. farmy fotowoltaicznej wraz z infrastrukturą towarzyszącą).Umowa przewiduje prowadzenie wyłącznie jednej działalności. Wartość planowanej inwestycji to kilkanaście milionów złotych.
– Udało się nam wynegocjować dobrą umowę – mówi burmistrz Andrzej Duda. – Wartość czynszu jest wyższa od tej jaką zaproponował inwestor na sesji Rady Miasta Kolno. Dobrze zabezpieczone są również interesy miasta w przypadku niezrealizowania inwestycji. Można wypowiedzieć umowę ze skutkiem natychmiastowym, jeśli inwestor nie otrzyma dofinansowania w ramach programów Operacyjnych UE.
Umowę można wypowiedzieć ze skutkiem natychmiastowym również w przypadku nie zapłacenia dwóch kolejnych faktur za czynsz. Elektrownia musi powstać maksymalnie w przeciągu 5 lat.
– Inwestor przystał również na moją propozycję zarejestrowania firmy w Kolnie – tłumaczy burmistrz. – Z tego powodu dojdą jeszcze wpływy z podatku CIT i PIT. Inwestor deklaruje zatrudnienie 5 osób. Nie jest to duża liczba, ale tego typu inwestycje opierają się głównie na automatyzacji, a w regionie o dużej stopie bezrobocia cieszy każde nowe miejsce pracy. Roczne wpływy do budżetu miasta powinny wynieść ponad 55 000 złotych. Nie są to duże środki, ale też tereny na których powstanie elektrownie nie są atrakcyjne. To działki obok wysypiska śmieci. Inwestor nie ukrywa zresztą, że szuka terenów o takiej specyfice. Za roczny czynsz mógłby przecież bez kłopotu kupić w naszym regionie około 2 hektarów gruntów rolnych i tam próbować posadowić taką farmę solarną.
Burmistrz dodaje na koniec, że taka elektrownia słoneczna nie jest uciążliwa dla otoczenia.
– Nie ma problemu hałasu, nieprzyjemnych zapachów, czy niebezpiecznych odpadów z produkcji – przekonuje Andrzej Duda.– Energia słoneczna wydaje się być najbardziej przyjazna. Elektrownia słoneczna jest w pełni ekologiczna, gdyż produkuje „czystą” energię tj. nie wytwarza zanieczyszczeń.
materiał video na stronie: http://www.kolno24.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=3482
|